Rok 2049. Społeczeństwo zostało osłabione przez liczne napięcia między ludźmi a stworzonymi przez nich niewolnikami w wyniku bioinżynierii. W Los Angeles oficer policji K (Ryan Gosling) odkrywa tajemnicę skrywaną przez długi czas i zdolną do zmiany świata, związaną z unicestwieniem ludzkości. Jedyną nadzieją jest… zobacz więcej
Rok 2049. Społeczeństwo zostało osłabione przez liczne napięcia między ludźmi a stworzonymi przez nich niewolnikami w wyniku bioinżynierii. W Los Angeles oficer policji K (Ryan Gosling) odkrywa tajemnicę skrywaną przez długi czas i zdolną do zmiany świata, związaną z unicestwieniem ludzkości. Jedyną nadzieją jest znalezienie Ricka Deckarda (Harrison Ford), który zniknął trzydzieści lat temu. Kristo
To wydanie Blu-ray powinno znaleźć się na półce każdego fana „Łowcy androidów” i dobrego kina science fiction. przeczytaj recenzję
„Blade Runner 2049” to bez wątpienia arcydzieło stworzone z ogromnym szacunkiem do materiału źródłowego – co rusz jesteśmy zaskakiwani pomysłowością twórców, która nie zostanie nigdy stłumiona. przeczytaj recenzję
„Blade Runner 2049” to uczta dla oczu, ale nie ma mowy wyłącznie o pięknej wydmuszce. Villeneuve nie zapomina o tym, co w cyberpunku najważniejsze, czyli o rozważaniach na temat istoty człowieczeństwa przeczytaj recenzję
Nowy „Blade Runner” to kino, za którym się tęskni. Po pierwsze dlatego, że rzadko ogląda się dziś takie filmy, po drugie – że kiedy już się je obejrzy, ciągle chce się do nich wracać. przeczytaj recenzję
„Time to … go to the cinema”, mimo wszystko. przeczytaj recenzję
"Łowca androidów" Scotta prezentował wizję, która chwytała za gardło i nawet dziś porusza zmysły, tak wydaje mi się, że "Blade Runner 2049" Villeneuve’a już takiej siły rażenia nie ma. przeczytaj recenzję
Godny powrót po latach... przeczytaj recenzję
Rola oficera K została napisana specjalnie dla Ryana Goslinga, który był jedynym wyborem reżysera Denisa Villeneuve'a. zobacz więcej
Bardzo dobry film. Z niekłamaną fascynacją odkrywałem kolejne kadry filmu. Jeden punkcik musiałem zabrac jedynie za dwie rzeczy. Pierwsza to Gosling – za dużo jedej twarzy do wyrażenia wielu emocji. Chociaż lepsze to niż przeszarżowanie. Druga rzecz to muzyka. Miało być nawiązanie do Vangelisa a wyszło .. no cóż, fajne ale miejscami męczące wstawki. Także daję 9/10. Dodam że moglbym jeszcze co nieco znaleźć ale chyba byłoby to już zwykłe czepialstwo :)
No tak jak wy miałem poważne obawy, ale byłem wczoraj z 2 innymi fanami gatunku i jak jeden mąż stwierdziliśmy – Dali radę :)
Film ma może gdzie nie gdzie kilka słabości, ale to na prawdę porządna kontynuacja. Nie starająca się za mocno być oryginałem a dobudowująca do niego. Do tego ładne, prawie bez błędna gra aktorska, no i muzyka też trzyma poziom (chociaż jak na mój gust ZA GŁOŚNA :/ – ale to raczej wina kina :?).
Anyway – więcej takich sequeli poproszę, a nie Indiany Jonesów 4 ;P
P.S. WARTO obejrzeć 3 shorty (jak Animatrix) nakręcone do "załatania" dziury między Bladerunnerem oryginalnym i tym teraz.
@Mis_Koralgol Faktycznie, muzyka jest za glosna. Wydawalo mi sie ze to tylko ja tak ja odbieralem ale widze ze nie tylko mi sie ona wydawala za glosna. Za glosna i bardzo meczaca.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Film jest tak estetyczny, że można go określić jako 2,5 godziny oglądania conceptartów. Ten film jest też godnym następcą pierwszej części, przez dobrze zaplanowaną historię i życie głównej postaci. Druga połowa filmu jest dobrym dramatem. Seans trochę się dłuży, ale jest całkowicie warty obejrzenia.